Mapa strony
Skutecznym środkiem do walki z chorobą zwyrodnieniową stawów może stać się proszek z dzikiej róży.

Skutecznym środkiem do walki z chorobą zwyrodnieniową stawów może stać się proszek z dzikiej róży.

Redakcja
Znajdź zamienniki


Artykuł jest częścią cyklu "Jak zwalczać bóle stawów". Zapisz się, by otrzymać inne bezpłatne porady. Kliknij tutaj

Skutecznym środkiem do walki z chorobą zwyrodnieniową stawów może stać się proszek z dzikiej róży.

Jeśli odczuwasz takie objawy jak:
  • ból (pojawiający się nie tylko w trakcie ruchu, ale i w spoczynku, szczególnie gdy występuje stan zapalny),
  • uczucie sztywności stawów,
  • miejscowa tkliwość,
  • obrzęk stawów,
  • deformacja i długotrwałe dolegliwości

to przyczyną może być choroba zwyrodnieniowa stawów- osteoartroza.

Uwaga na leki przeciwbólowe
Wiele osób, chcąc szybko odczuć ulgę stosuje doustnie lub w postaci maści, kremów, żeli, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe – tzw. NLPZ (m.in. kwas acetylosalicylowy, ibuprofen, ketoprofen, naproksen, indometacyna, diklofenak, piroksykam, nimesulid, celekoksyb). Długotrwałe ich stosowanie może doprowadzić do skutków ubocznych takich jak wrzody, krwawienia z przewodu pokarmowego, a także uszkodzenie wątroby, nerek, zaburzenia funkcjonowania dróg oddechowych, niekiedy układu krwiotwórczego i krzepnięcia krwi. Jeśli cierpisz na np. czynną chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy, niewydolność nerek, niestabilną niewydolność serca czy niekontrolowane nadciśnienie tętnicze skonsultuj się z lekarzem zanim zaczniesz stosować leki tego typu, ponieważ te choroby są przeciwwskazaniem do stosowania niektórych leków przeciwbólowych.

Innym sposobem walki z bólem może być zastosowanie proszku z dzikiej róży. Historii jego odkrycia i udoskonalenia to historia uporu duńskiego rolnika, połączonego z naukową dociekliwością lekarzy. Historię tę zaczerpnęliśmy z artykułu S. Zajdel „Galaktolipid z dzikiej róży (GOPO): wspomaganie terapii chorób układu kostno-stawowego”



Od odkrycia rolnika do przełomowych badań naukowych. Proszek z dzikiej róży przynosi ulgę w bólach stawów.

Skuteczność proszku z dzikiej róży w bólach stawów została przypadkowo odkryta pod koniec lat 80. XX wieku przez 60-letniego duńskiego... rolnika Erika Hansena z wyspy Langeland. „Cierpiał on na ostre bóle ramion, które zdiagnozowano później jako objaw choroby zwyrodnieniowej stawów. Podjęte standardowe leczenie farmakologiczne środkami przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi okazało się tylko doraźne i krótkotrwałe. Znajoma Hansena, Tove, poleciła mu więc wypróbowanie marmolady z owoców rosnącego na plaży wyspy Langeland specjalnego podgatunku dzikiej róży (Rosa canina subspp. Lito), o której już wówczas mówiono, że posiada wyjątkowe właściwości lecznicze, szczególnie przeciwbólowe. Po spożyciu marmolady farmer odczuł ulgę: dolegliwości bólowe zdecydowanie osłabły.

Hansen odnalazł plażę, gdzie rosła dzika róża, zebrał jej owoce, wysuszył, zmielił i zaczął regularnie stosować. Po miesiącu „terapii” dolegliwości związane z chorobą zwyrodnieniową ustąpiły całkowicie. Farmer obdarował specyfikiem inne, cierpiące z powodu podobnych objawów osoby, które także odczuły wyraźną poprawę komfortu życia po jego zażyciu. Wieść o skutecznym proszku z róży rozeszła się bardzo szybko, dlatego Erik Hansen rozpoczął produkcję swojego specyfiku na większą skalę. W skonstruowanej przez siebie niewielkiej suszarni suszył owoce dzikiej róży w niskiej temperaturze. Po kilku miesiącach rozpowszechniania swojego preparatu Hansen otrzymał ponad 5000 listów od osób z całej Danii z podziękowaniami za pomoc w złagodzeniu uporczywych objawów choroby.
W 1993 roku rolnik podjął próbę zainteresowania naukowców proszkiem z dzikiej róży. Zwrócił się do lekarza z miasta Svendborg, doktora Kaja Winthera, z prośbą o przebadanie preparatu. Medyk jednak odmówił, uznając sprawę za mało wiarygodną. Dopiero 2 lata później syn farmera, Torbjorn, dostarczył Wintherowi wspomniane wcześniej listy, co przekonało lekarza do podjęcia działań. Przesłał proszek do Szpitala Uniwersyteckiego w Kopenhadze, gdzie prof. Arsalan Kharazmi z pracowni mikrobiologicznej poddał go gruntownym badaniom, m.in. analizie in vitro, w wyniku której stwierdzono, że specyfik opracowany przez Hansena posiada silne właściwości przeciwzapalne.


Badania naukowe potwierdzają skuteczność proszku z dzikiej róży.
Te początkowe badania naukowe zainspirowały wielu naukowców, który kontynuowali badania nad proszkiem z dzikiej róży. Oto one:

„W roku 2002 zaprezentowano wyniki badań przeprowadzonych przez prof. Kharazmiego i wsp. na grupie osób z chorobą zwyrodnieniową stawów rąk oraz na grupie kobiet w wieku menopauzalnym.
Wyniki potwierdziły działanie przeciwzapalne preparatu: zaobserwowano, że GOPO wpływa znacząco na zmniejszenie sztywności stawów, poprawę aktywności pacjentów i redukcję (nawet o 50%) zapotrzebowania na konwencjonalne leki przeciwbólowe, takie jak paracetamol, kodeina i morfina. Do jednego z badań, które było podwójnie zaślepione i zrandomizowane, zaangażowano 30 pacjentów z chorobą zwyrodnieniową stawów zlokalizowaną przynajmniej w jednej dłoni. Przydzielono ich do grupy przyjmującej przez 3 miesiące standaryzowany suszony proszek z nasion i skórki owoców dzikiej róży w dawce dziennej 5 kapsułek zawierających 0,5 g GOPO lub placebo. W grupie przyjmującej proszek z róży stwierdzono, że w znaczący sposób zmniejszył on odczuwanie przez pacjentów bólu i sztywność stawów, a także pomógł wyraźnie zredukować potrzebę przyjmowania leków przeciwbólowych, podczas gdy w grupie placebo potrzeba ta wyraźnie wzrosła.
W późniejszych latach przeprowadzono dalsze badania, które potwierdzały aktywność przeciwzapalną i przeciwbólową preparatu z owoców dzikiej róży, pojawiały się także doniesienia o poprawie ruchomości w stawach biodrowych dotkniętych koksartrozą, co wtórnie przynosiło poprawę jakości snu oraz podwyższenie nastroju.

Proszek z dzikiej róży jest tradycyjnie stosowany od wielu lat w Skandynawii, dlatego wiadomo, że jest on bezpieczny i pozbawiony działań niepożądanych.

Czy warto samemu przygotować proszek z dzikiej róży?
Niestety nie. „Kluczowe znaczenie ma tutaj proces suszenia w niskiej temperaturze, gdyż jakakolwiek inna obróbka termiczna niszczy tę substancję. Obecnie w masowej produkcji preparatu z galaktolipidem owoce są natychmiast zamrażane i suszone w temperaturze do 40°C.” Samodzielne przygotowywanie tego typu proszku, oznaczałoby prawdopodobnie zniszczenie w wysokiej temperaturze dobroczynnych substancji.

Liderem na polskim rynku wśród preparatów z proszkiem z dzikiej róży jest Litozin, oryginalny produkt przebadany w badaniach klinicznych. Dostępne są kapsułki, a także innowacyjna forma proszku do rozmieszania z wodą, ułatwiająca stosowanie preparatu.

Artykuł jest częścią cyklu "Jak zwalczać bóle stawów". Zapisz się, by otrzymać inne bezpłatne porady. Kliknij tutaj

Literatura
S. Zajdel „Galaktolipid z dzikiej róży (GOPO): wspomaganie terapii chorób układu kostno-stawowego”
Informacje o lekach dostępne dzięki www.osoz.pl. Dane o lekach pobrane zostały z Bazy KS – BLOZ i nie mogą być kopiowane, ani wykorzystywane bez zgody Producenta Bazy KS – BLOZ

Najlepsze oferty

Ankieta

Zmęczenie, energia

Zmęczenie, energia

Zapraszamy do wzięcia udziału w ankiecie.

Znajdź najlepszą aptekę wg internautów

copyright by Vivamax 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone
Wykonanie: Aptus.pl strony internetowe
E-marketing farmaceutyczny: FreshPharma.pl